Kochani, W minioną środę po raz kolejny potwierdziło się, że dla naszych Czytelników nie ma rzeczy niemożliwych – zwłaszcza podczas środowych warsztatów właśnie. Zamarzyło się nam bowiem wybrać na piknik nad rzekę Wisłę… Nie daliśmy się zniechęcić pogodzie i wzdłuż naszej rzeki rozłożyliśmy się na piknikowych kocykach… Przysłuchując się, a przede wszystkim oglądając kolejne przygody bohaterki historii „Bajka o Wiśle” przedstawionej w teatrzyku Kamishibai, po kolei umieszczaliśmy na jej brzegach i w jej meandrach różne elementy. Kiedy już odprowadziliśmy Wisłę do samego morza Bałtyckiego ponownie coś nam się zamarzyło… Tym razem biorąc pędzle w dłoń postanowiliśmy naszą Wisłę namalować na płótnie. Czegóż to na jej brzegach i w jej wodach nie było ho ho… rybki, ptaki, kwiaty, skarby, bursztyny, statki, fabryki, Wawel ze smokiem, Syrenka Warszawska, kotki, pieski, żółwie, a nawet i obgryzająca trawkę krowa. Przepięknie, kolorowo, a kiedy czas groził wskazówką to i ekspresowo . Dziękuję Kochani za ten wspólny czas, to był dobry czas.